Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4825.01 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 10d 21h 51m
  • Prędkość średnia: 17.97 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SylaNaRowerze.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:667.09 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:00
Średnia prędkość:19.35 km/h
Maksymalna prędkość:49.21 km/h
Maks. tętno maksymalne:191 (95 %)
Maks. tętno średnie:141 (70 %)
Suma kalorii:5827 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:30.32 km i 1h 25m
Więcej statystyk
Piątek, 30 marca 2012

powoli, jak żółw ociężale...

  • DST 11.58km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 31.98km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 marca 2012

no i się zgubiłam...

Niezły wyczyn - zgubić się kilometr od domu!
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że nie miałam mapy ;)
  • DST 12.74km
  • Czas 00:40
  • VAVG 19.11km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 marca 2012

z okazji urodzin...

...koleżanki, objadłam się tiramisu. Więc mimo wiatru musiałam wrócić okrężną drogą ;)
Mniej więcej przez połowę drogi jechałam z prędkością 15 km/h a drugie pół pow. 30 km/h. Dobra kolejność :)
  • DST 26.11km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.89km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 marca 2012

taki sobie zimny wtorek

i zakupy na poprawę humoru ;)
  • DST 11.58km
  • Czas 00:33
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 30.56km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 marca 2012 Kategoria masakrycznie

próbny przejazd - masakrycznie

Przede wszystkim masakrycznie wolno. Zaraz potem masakrycznie nudno. No i to by było na tyle.
  • DST 30.65km
  • Czas 01:48
  • VAVG 17.03km/h
  • VMAX 31.49km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 marca 2012

i niedziela minęła...

Za oknem słońce, które trzeba wykorzystać :) Wczoraj sporo kilometrów w terenie, dziś postanowiłam - nie przemęczając się zbytnio - sprawdzić jak przebiega droga rowerowa z Widzewa na Olechów.
No i przebiega całkiem nieźle. Póki co jest równa i wygodna, jak na łódzkie warunki rewelacja :)
Tylko w jednym miejscu, wzdłuż al. Ofiar Terroryzmu 11 września, urzędnicy nie mogli się chyba zdecydować jak DDR ma przebiegać:
niezdecydowanie urzędników © SylaNaRowerze1


na Młynku ciągle pusto © SylaNaRowerze1


Nastała pora obiadowa, podjechaliśmy więc do Sereczyna. Postanowiłam jeść więcej ryb i wprowadzam plan w życie (tylko nie wiem skąd te frytki, ich nie było w planie ;))
pstrąga gorąco polecam, frytek nie ;) © SylaNaRowerze1


moja nowa fyzura chyba niezbyt dobrze znosi wietrzną pogodę :| © SylaNaRowerze1


wnętrze chaty rybaka © SylaNaRowerze1



Na początku wycieczki myślałam sobie, że bez licznika nawet przyjemnie się jeździ. Nie ma presji, żeby pedałować mocniej, bo i tak nie widzę z jaką jadę prędkością. Nie liczę kilometrów, jadę tylko dla przyjemności.
Ale to mi szybko minęło ;)
Chcę znać swoje możliwości. Wiedzieć jaką prędkość wykręcam pedałując na maksa po płaskim, jaką z trudem wdrapując się na podjazd z wiatrem w twarz. Muszę mieć licznik :)
Z pomocą przyszedł mi brat, którego nigdy nie mogę wyciągnąć na rower. Przecież jego licznik - na szczęście taki sam jak mój - tylko się kurzy ;) Obiecałam, że tego postaram się nie zgubić ;)
  • DST 68.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 20.50km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 marca 2012 Kategoria z mapą, zamiastowo

w poszukiwaniu punktów kontrolnych, których nie ma

Nie ma jeszcze. Ale będą na Bike Orient :)
Wszyscy zainteresowani wiedzą, najbliższa edycja odbędzie się w Puszczy Bolimowskiej. Trasa już z grubsza zaplanowana i powiem Wam, że zapowiada się baaardzo ciekawie :)

Odwiedziliśmy z Piotrkiem kilka przyszłych punktów, obejrzeliśmy teren, możliwości dojazdu, wybraliśmy konkretne miejsca do zawieszenia lampionów i zrobiliśmy kilka zdjęć.
Architekt, budowniczy trasy i kierownik wycieczki zapatrzony w mapę © SylaNaRowerze1


jedno z najwyższych wzniesień - generalnie w BPK jest płasko © SylaNaRowerze1


drogi piaszczyste, ale w większości dobrze ubite © SylaNaRowerze1


w BPK drogi dobrze oznakowane ;) © SylaNaRowerze1


Wiecie gdzie stoi ta chałupka? Ta wiedza może się przydać ;)
tradycyjna zabudowa © SylaNaRowerze1


jest! tu będzie punkt © SylaNaRowerze1


I jeszcze jeden domek:
zakochałam się w tych chałupkach ;) © SylaNaRowerze1


Dojechaliśmy do wielkiego placu budowy:
będziemy mieć autostradę na Euro? © SylaNaRowerze1


kawałek da się przejechać drogą koło budowy © SylaNaRowerze1


w którą stronę? © SylaNaRowerze1


Jedziemy w stronę Polany Siwicy.
rezerwat przyrody - rośnie tu 9 gatunków chronionych i 4 gatunki umieszczone na liście roślin zagrożonych w Polsce © SylaNaRowerze1


bez zgody wojewody lepiej tam nie wchodźcie, żadnego PK na środku nie ma ;) © SylaNaRowerze1


W Puszczy Bolimowskiej jest masa zwierząt! Cały czas ptaki robią mnóstwo hałasu, spotkaliśmy lisa i sarnę, a nawet żubra!
Żubr w trawie (w liściach) puszczy © SylaNaRowerze1


w czerwcu na tej polance zjawi się wielu gości... © SylaNaRowerze1


Poniższe miejsce zapamiętam na długo. Przejechałam kawałek tej drogi trzykrotnie. Prawdopodobnie w okolicach tej kapliczki zgubiłam licznik rowerowy. Nie mogło się obejść bez ofiar ;) Gdyby go ktoś znalazł, to mam do niego podstawkę i czujnik kadencji, tanio sprzedam ;)
malownicza kapliczka © SylaNaRowerze1


i jeszcze zbliżenie, bo ładna taka © SylaNaRowerze1


napis mówi sam za siebie © SylaNaRowerze1


dawna gajówka © SylaNaRowerze1


Do następnego punktu najwygodniej byłoby dojechać autostradą. Jest to zamknięty teren budowy, ale mój wrodzony urok sprawił, że panowie ochroniarze nas wpuścili ;) Tutaj praca wre, ale bardzo wygodnie dało się przejechać spory kawałek.
A jakie cudowne widoki się stąd rozciągają! Wcale nie miałam ochoty odchodzić, mogłabym jeszcze trochę się pogapić.
widoczków ciąg dalszy © SylaNaRowerze1


pokusiłam się nawet o panoramę © SylaNaRowerze1


Kiedyś trzeba było jednak zjechać. Wyszło na to, że najlepiej w las. Przedzieraliśmy się między drzewami i jeżynami (tradycyjnie porysowałam sobie łydki), aż dotarliśmy do strumienia. Trzeba było go jakoś pokonać.
dno twarde, płytko... © SylaNaRowerze1


więc idę © SylaNaRowerze1


Od razu uspokajam, że nie jest to jedyna droga. 200 metrów dalej odnalazła się przecinka :)
a można było tędy ;) © SylaNaRowerze1


ta hałda piachu będzie pewnie wysypana na wiadukcie, żeby zwierzaczki mogłby wygodnie przekraczać autostradę © SylaNaRowerze1


w tym przypadku to chyba oksymoron © SylaNaRowerze1


Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las... krzyży © SylaNaRowerze1


dobra miejscówka na popas :) © SylaNaRowerze1


Piotr się zastanawia jak opisać ten PK. Może "skraj polany"? © SylaNaRowerze1


W drodze powrotnej rzut oka na Rawkę. Niedzielny spływ kajakowy zapowiada się ciekawie :)
Rawka idealna na spływ kajakowy © SylaNaRowerze1


wariant drugi, niekoniecznie łatwiejszy © SylaNaRowerze1


stary młyn przy Rawce © SylaNaRowerze1


No i tak... Dojechaliśmy do połowy punktów, które mieliśmy odwiedzić. Z godzinę szukaliśmy mojego licznika, który gdzieś się skutecznie zaszył. Pojeździliśmy rowerami po autostradzie i niepotrzebnie przeprawialiśmy się przez strumień. Na zakończenie zjedliśmy w Skierniewicach kebaba z podrabianą baraniną i ledwo zdążyliśmy na pociąg. Udane zakończenie udanej wycieczki :)
  • DST 86.50km
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 130 ( 64%)
  • Kalorie 3355kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 marca 2012

z ochotą olbrzymią do fabryki

gdyż pogoda prześliczna! Wolałabym co prawda jechać dalej, niż zasiadać do maszyny, ale weekend już tuż-tuż :)
  • DST 11.58km
  • Czas 00:32
  • VAVG 21.71km/h
  • VMAX 33.15km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 marca 2012

Niespiesznie

w szpilkach i pedałach SPD. Da się nawet wyprzedzić leniwego kolarza na (ślicznej) szosówce ;)
  • DST 11.63km
  • Czas 00:33
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 33.35km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 marca 2012

powrót bez świateł - święto ;)

a to jeszcze przed przestawieniem czasu. Szok ;)
  • DST 11.62km
  • Czas 00:33
  • VAVG 21.13km/h
  • VMAX 32.94km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl