Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4825.01 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 10d 21h 51m
  • Prędkość średnia: 17.97 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SylaNaRowerze.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 24 marca 2012 Kategoria z mapą, zamiastowo

w poszukiwaniu punktów kontrolnych, których nie ma

Nie ma jeszcze. Ale będą na Bike Orient :)
Wszyscy zainteresowani wiedzą, najbliższa edycja odbędzie się w Puszczy Bolimowskiej. Trasa już z grubsza zaplanowana i powiem Wam, że zapowiada się baaardzo ciekawie :)

Odwiedziliśmy z Piotrkiem kilka przyszłych punktów, obejrzeliśmy teren, możliwości dojazdu, wybraliśmy konkretne miejsca do zawieszenia lampionów i zrobiliśmy kilka zdjęć.
Architekt, budowniczy trasy i kierownik wycieczki zapatrzony w mapę © SylaNaRowerze1


jedno z najwyższych wzniesień - generalnie w BPK jest płasko © SylaNaRowerze1


drogi piaszczyste, ale w większości dobrze ubite © SylaNaRowerze1


w BPK drogi dobrze oznakowane ;) © SylaNaRowerze1


Wiecie gdzie stoi ta chałupka? Ta wiedza może się przydać ;)
tradycyjna zabudowa © SylaNaRowerze1


jest! tu będzie punkt © SylaNaRowerze1


I jeszcze jeden domek:
zakochałam się w tych chałupkach ;) © SylaNaRowerze1


Dojechaliśmy do wielkiego placu budowy:
będziemy mieć autostradę na Euro? © SylaNaRowerze1


kawałek da się przejechać drogą koło budowy © SylaNaRowerze1


w którą stronę? © SylaNaRowerze1


Jedziemy w stronę Polany Siwicy.
rezerwat przyrody - rośnie tu 9 gatunków chronionych i 4 gatunki umieszczone na liście roślin zagrożonych w Polsce © SylaNaRowerze1


bez zgody wojewody lepiej tam nie wchodźcie, żadnego PK na środku nie ma ;) © SylaNaRowerze1


W Puszczy Bolimowskiej jest masa zwierząt! Cały czas ptaki robią mnóstwo hałasu, spotkaliśmy lisa i sarnę, a nawet żubra!
Żubr w trawie (w liściach) puszczy © SylaNaRowerze1


w czerwcu na tej polance zjawi się wielu gości... © SylaNaRowerze1


Poniższe miejsce zapamiętam na długo. Przejechałam kawałek tej drogi trzykrotnie. Prawdopodobnie w okolicach tej kapliczki zgubiłam licznik rowerowy. Nie mogło się obejść bez ofiar ;) Gdyby go ktoś znalazł, to mam do niego podstawkę i czujnik kadencji, tanio sprzedam ;)
malownicza kapliczka © SylaNaRowerze1


i jeszcze zbliżenie, bo ładna taka © SylaNaRowerze1


napis mówi sam za siebie © SylaNaRowerze1


dawna gajówka © SylaNaRowerze1


Do następnego punktu najwygodniej byłoby dojechać autostradą. Jest to zamknięty teren budowy, ale mój wrodzony urok sprawił, że panowie ochroniarze nas wpuścili ;) Tutaj praca wre, ale bardzo wygodnie dało się przejechać spory kawałek.
A jakie cudowne widoki się stąd rozciągają! Wcale nie miałam ochoty odchodzić, mogłabym jeszcze trochę się pogapić.
widoczków ciąg dalszy © SylaNaRowerze1


pokusiłam się nawet o panoramę © SylaNaRowerze1


Kiedyś trzeba było jednak zjechać. Wyszło na to, że najlepiej w las. Przedzieraliśmy się między drzewami i jeżynami (tradycyjnie porysowałam sobie łydki), aż dotarliśmy do strumienia. Trzeba było go jakoś pokonać.
dno twarde, płytko... © SylaNaRowerze1


więc idę © SylaNaRowerze1


Od razu uspokajam, że nie jest to jedyna droga. 200 metrów dalej odnalazła się przecinka :)
a można było tędy ;) © SylaNaRowerze1


ta hałda piachu będzie pewnie wysypana na wiadukcie, żeby zwierzaczki mogłby wygodnie przekraczać autostradę © SylaNaRowerze1


w tym przypadku to chyba oksymoron © SylaNaRowerze1


Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las... krzyży © SylaNaRowerze1


dobra miejscówka na popas :) © SylaNaRowerze1


Piotr się zastanawia jak opisać ten PK. Może "skraj polany"? © SylaNaRowerze1


W drodze powrotnej rzut oka na Rawkę. Niedzielny spływ kajakowy zapowiada się ciekawie :)
Rawka idealna na spływ kajakowy © SylaNaRowerze1


wariant drugi, niekoniecznie łatwiejszy © SylaNaRowerze1


stary młyn przy Rawce © SylaNaRowerze1


No i tak... Dojechaliśmy do połowy punktów, które mieliśmy odwiedzić. Z godzinę szukaliśmy mojego licznika, który gdzieś się skutecznie zaszył. Pojeździliśmy rowerami po autostradzie i niepotrzebnie przeprawialiśmy się przez strumień. Na zakończenie zjedliśmy w Skierniewicach kebaba z podrabianą baraniną i ledwo zdążyliśmy na pociąg. Udane zakończenie udanej wycieczki :)
  • DST 86.50km
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 130 ( 64%)
  • Kalorie 3355kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Theli no niechcą, licznik i lampka nadal w użyciu :)
chrisEM
- 21:03 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
No niestety lipa, licznika niet.
Chociaż mogło być trochę za ciemno na znalezienie. :)
http://bartman.bikestats.pl/669039,Poszukiwacze-zaginionej-Sigmy.html
chrisEM
- 21:01 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Jak słodko pocinasz przez ten rowek... Niczym nimfa leśna jakowaś:P
lszym
- 20:13 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
fatal1ty - oczywiście! Wszystkie punkty są w Puszczy Bolimowskiej :)
SylaNaRowerze
- 10:43 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
To jest ta kapliczka: http://mapa.ump.waw.pl/ump-www/?zoom=17&lat=52.02588&lon=20.16247&layers=B00000FTF&mlat=52.02583&mlon=20.16157

Kris: naprawdę nie chcą się zgubić? Pamiętam jednego Harpa, podczas którego 40min szukaliśmy Twojej zguby. Co to było? Lampka i licznik Sigmy? :)
theli
- 08:58 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
chris to była ta kapliczka, a raczej droga, która przy niej biegnie, w prawo (nie pamiętam teraz która to strona świata ;)) - tak mi się przynajmniej wydaje... Jest tam taki piaszczysty odcinek i pewnie licznik wpadł "po uszy" i nie liczę, że się znajdzie. Ale miło z Twojej strony, że zerkniesz :)
Mój licznik nigdy wcześniej się nie wypiął, a teraz dwa razy. Za pierwszym go znalazłam i nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę go zgubić znów :/
Ale ten, który pożyczyłam teraz od brata wchodzi w podstawkę dużo ciężej, może po prostu mój się już wyrobił...
SylaNaRowerze
- 08:45 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Syla może to była ta druga kapliczka? :)
http://chrisem.bikestats.pl/598637,BPK-spacer.html
Będę dzisiaj przejazdem więc zerknę, o ile Theli z Bartem nie przeczesali całego terenu.
p.s. Niektóre sigmy nie chcą się zgubić.
chrisEM
- 08:22 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
dzięki Syla :)
ten weekend, niestety zajęty, jak dobrze pójdzie, w Palmową będe w Łodzi, na pewnej bardzo znanej ulicy w tym mieście...
Tymoteuszka
- 08:10 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Tymoteuszka - to już nie ze mną będziesz rywalizować, z oczywistych powodów będę rozdawać jedzenie na punkcie żywieniowym albo bawić dzieci, albo utrudniać życie lokalsom, co by za łatwo im nie było ;)
A trasa zapowiada się całkiem przyjemnie, nie za łatwo, ale też nie za trudno :) Będę trzymać kciuki :)

Masz kilka podpowiedzi - jedź tam w weekend i szukaj ;)
SylaNaRowerze
- 07:57 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
zresztą jak tak już wszystko wiesz, to następnym razem jeszcze te punkty poprzestawiamy :P
SylaNaRowerze
- 07:48 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
theli, Ty powinieneś mieć zakaz czytania za nieodbieranie telefonów gdy byłam w potrzebie! Zaprosiłbyś na kolację, albo przynajmniej poradził gdzie iść jeść, a tak to żarliśmy jakieś badziewie :P
A z licznikiem sądziłam że już go znalazłeś, a nie się mądrzysz, że się wypinają. Tyle to ja też już wiem :/
SylaNaRowerze
- 07:47 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
No i jak ja mam z Tobą rywalizować, jak Ty już wszystko wiesz?, co?
Ten znak drogowy to "ustąp pierwszeństwa, tak? ;)
Nieee, ile tam wody!!! ;) o nie, ja się nie dam wodzie po łydki.
Rawka jest cudna, będzie ekstremalnie jednym słowem.
Dzięki za odsłonięcie kilka punktów ;)
Wiem, że nic nie wiem.
Będzie ciekawie, jak w zeszłym roku.
Do zobaczyska. :)
theli, a propo sigmy, nie mów, na czas orientu chyba ją sobie taśmą klejącą okręcę, by nie odpadła ;)
Tymoteuszka
- 07:38 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Dzięki Syla za znajome punkty :) Jako lokals już układam sobie wariant przejazdu ;) Co do "strumienia" to jest to zwykły rów melioracyjny, który latem wyschnie. Rawkę, jeśli nie będzie mocnych opadów, też będzie można przejść.
Podrabiana wołowina? Tajemniczo zniknęły ostatnio z okolic bezpańskie psy i ograniczyła się populacja gołębi ;)
A z zagubionym licznikiem w ciemno mogę strzelać, że była to Sigma - te lubią sobie odpaść.
theli
- 05:36 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl