Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4825.01 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 10d 21h 51m
  • Prędkość średnia: 17.97 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SylaNaRowerze.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

zamiastowo

Dystans całkowity:357.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:14
Średnia prędkość:17.77 km/h
Maksymalna prędkość:49.21 km/h
Maks. tętno maksymalne:191 (95 %)
Maks. tętno średnie:144 (71 %)
Suma kalorii:10802 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:71.45 km i 3h 48m
Więcej statystyk
Niedziela, 22 kwietnia 2012 Kategoria z mapą, zamiastowo

BPK

W pewną słoneczną niedzielę wybraliśmy się z Piotrem do Bolimowskiego Parku Krajobrazowego i objechaliśmy pozostałą część trasy jaka jest zaplanowana na zbliżający się Bike Orient.
Tym razem jeździliśmy po lesie jeszcze ciekawszym i ładniejszym, i wycieczka sprawiła nam prawdziwą frajdę.
Kierownik rozplanował umieszczenie punktów kontrolnych, a ja starałam się dotrzymać kroku (koła) i dokumentować nasze poczynania.
W takich chwilach przydałyby się lepsze umiejętności fotografowania, ale ich nie posiadam i zainteresowani muszą się zadowolić tym, co poniżej. Za to obiecuję, że w rzeczywistości jest tam duuużo ładniej :)

znalazła się nawet spora górka © SylaNaRowerze1


droga przez las :) © SylaNaRowerze1


jeden PK będzie zlokalizowany przy tej łące © SylaNaRowerze1


PK przy strumyczku © SylaNaRowerze1


Według mapy tą drogą dało się przejechać - tereny wojskowe nieco nas zaskoczyły © SylaNaRowerze1


objazd terenów wojskowych zaowocował znalezieniem tej niezwykle wygodnej drogi © SylaNaRowerze1


ale są też wyborne, szybkie i miłe dla oka drogi :) © SylaNaRowerze1


znaleźliśmy stary cmentarz, a właściwie chyba mogiłę © SylaNaRowerze1


obok znajduje się ogromne mrowisko, wiecie jak tam głośno? © SylaNaRowerze1


kolejny punkt znajdzie się przy tym strumieniu/rowie. Piotr nie dał się przekonać, żeby umieścić go po drugiej stronie ;) © SylaNaRowerze1


tak wygląda dojazd do punktu. Nie jest źle, prawda? :) © SylaNaRowerze1


Jechaliśmy sobie tak przez las, miło i przyjemnie, aż Piotr stwierdził: "W ogóle nie ma tu piachów, zauważyłaś?" Zauważyłam to, co kryło się za zakrętem:
piachu miało nie być © SylaNaRowerze1


pomęczyliśmy się tylko kawałek i wyjechaliśmy na taki piękny asfalt © SylaNaRowerze1


spieczone drzewa © SylaNaRowerze1


ja bym przeszła przez tę kładkę, taka zachęcająca, ale trasa prowadziła w inną stronę © SylaNaRowerze1


raz jechaliśmy wygodną przecinką © SylaNaRowerze1


by za chwilę trafić na kanał ;) © SylaNaRowerze1


tak dobiliśmy do kolejnego PK © SylaNaRowerze1


zdjęcie wykonane na rozkaz kierownika, musiałam biec przez jeżyny, żeby zdążyć uchwycić te brzozy na tle zbierających się chmur © SylaNaRowerze1


ten strumień zaskoczył nas swoją wielkością, postanowiliśmy go jednak objechać, choć kusiło przeprawianie się © SylaNaRowerze1


ostatnim razem spotkaliśmy w puszczy Żubra, tym razem żmiję © SylaNaRowerze1


żeby nie straszyć - w BPK znajduje się dużo wygodnych, szybkich dróg szutrowych, którymi też da się dojechać do wielu punktów © SylaNaRowerze1


tylko że akurat my sprawdzaliśmy te mniej wygodne ;) © SylaNaRowerze1


niepozorny strumyk, a taki głęboki © SylaNaRowerze1


100 metrów dalej znalazł się mostek :) © SylaNaRowerze1


i jeszcze jedna łąka © SylaNaRowerze1


widok z punktu © SylaNaRowerze1


Piotr postanowił się wykąpać, ja poprzestałam na odpoczywaniu na ławeczce © SylaNaRowerze1


okolica zachwyca, ale tu bym mieszkać nie chciała ;) © SylaNaRowerze1


Puszczę Bolimowską zamieszkuje wiele gatunków ptaków, ale flaminga się nie spodziewałam © SylaNaRowerze1


Joachimów-Mogiły, cmentarz żołnierzy niemieckich z I wojny światowej © SylaNaRowerze1


a tu już Dolina Rawki © SylaNaRowerze1


i jeszcze Rawka © SylaNaRowerze1


i jeszcze © SylaNaRowerze1


i jeszcze raz © SylaNaRowerze1


Rawka © SylaNaRowerze1


okolica kolejnego Punktu Kontrolnego © SylaNaRowerze1


I to koniec wycieczki. Wszystkie punkty kontrolne zostały wyznaczone, okolica rozpoznana, dojazd sprawdzony. Trafiliśmy na okres po sporych opadach deszczu i wiele dróg zamieniło się w bagna, ale w czerwcu powinno być sucho i przejezdnie. Zapraszamy! Przygotowania do rajdu trwają nadal, impreza zapowiada się naprawdę ciekawa :)
  • DST 66.45km
  • Czas 04:27
  • VAVG 14.93km/h
  • VMAX 31.89km/h
  • HRmax 186 ( 92%)
  • HRavg 135 ( 67%)
  • Kalorie 2739kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 marca 2012 Kategoria z mapą, zamiastowo

w poszukiwaniu punktów kontrolnych, których nie ma

Nie ma jeszcze. Ale będą na Bike Orient :)
Wszyscy zainteresowani wiedzą, najbliższa edycja odbędzie się w Puszczy Bolimowskiej. Trasa już z grubsza zaplanowana i powiem Wam, że zapowiada się baaardzo ciekawie :)

Odwiedziliśmy z Piotrkiem kilka przyszłych punktów, obejrzeliśmy teren, możliwości dojazdu, wybraliśmy konkretne miejsca do zawieszenia lampionów i zrobiliśmy kilka zdjęć.
Architekt, budowniczy trasy i kierownik wycieczki zapatrzony w mapę © SylaNaRowerze1


jedno z najwyższych wzniesień - generalnie w BPK jest płasko © SylaNaRowerze1


drogi piaszczyste, ale w większości dobrze ubite © SylaNaRowerze1


w BPK drogi dobrze oznakowane ;) © SylaNaRowerze1


Wiecie gdzie stoi ta chałupka? Ta wiedza może się przydać ;)
tradycyjna zabudowa © SylaNaRowerze1


jest! tu będzie punkt © SylaNaRowerze1


I jeszcze jeden domek:
zakochałam się w tych chałupkach ;) © SylaNaRowerze1


Dojechaliśmy do wielkiego placu budowy:
będziemy mieć autostradę na Euro? © SylaNaRowerze1


kawałek da się przejechać drogą koło budowy © SylaNaRowerze1


w którą stronę? © SylaNaRowerze1


Jedziemy w stronę Polany Siwicy.
rezerwat przyrody - rośnie tu 9 gatunków chronionych i 4 gatunki umieszczone na liście roślin zagrożonych w Polsce © SylaNaRowerze1


bez zgody wojewody lepiej tam nie wchodźcie, żadnego PK na środku nie ma ;) © SylaNaRowerze1


W Puszczy Bolimowskiej jest masa zwierząt! Cały czas ptaki robią mnóstwo hałasu, spotkaliśmy lisa i sarnę, a nawet żubra!
Żubr w trawie (w liściach) puszczy © SylaNaRowerze1


w czerwcu na tej polance zjawi się wielu gości... © SylaNaRowerze1


Poniższe miejsce zapamiętam na długo. Przejechałam kawałek tej drogi trzykrotnie. Prawdopodobnie w okolicach tej kapliczki zgubiłam licznik rowerowy. Nie mogło się obejść bez ofiar ;) Gdyby go ktoś znalazł, to mam do niego podstawkę i czujnik kadencji, tanio sprzedam ;)
malownicza kapliczka © SylaNaRowerze1


i jeszcze zbliżenie, bo ładna taka © SylaNaRowerze1


napis mówi sam za siebie © SylaNaRowerze1


dawna gajówka © SylaNaRowerze1


Do następnego punktu najwygodniej byłoby dojechać autostradą. Jest to zamknięty teren budowy, ale mój wrodzony urok sprawił, że panowie ochroniarze nas wpuścili ;) Tutaj praca wre, ale bardzo wygodnie dało się przejechać spory kawałek.
A jakie cudowne widoki się stąd rozciągają! Wcale nie miałam ochoty odchodzić, mogłabym jeszcze trochę się pogapić.
widoczków ciąg dalszy © SylaNaRowerze1


pokusiłam się nawet o panoramę © SylaNaRowerze1


Kiedyś trzeba było jednak zjechać. Wyszło na to, że najlepiej w las. Przedzieraliśmy się między drzewami i jeżynami (tradycyjnie porysowałam sobie łydki), aż dotarliśmy do strumienia. Trzeba było go jakoś pokonać.
dno twarde, płytko... © SylaNaRowerze1


więc idę © SylaNaRowerze1


Od razu uspokajam, że nie jest to jedyna droga. 200 metrów dalej odnalazła się przecinka :)
a można było tędy ;) © SylaNaRowerze1


ta hałda piachu będzie pewnie wysypana na wiadukcie, żeby zwierzaczki mogłby wygodnie przekraczać autostradę © SylaNaRowerze1


w tym przypadku to chyba oksymoron © SylaNaRowerze1


Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las... krzyży © SylaNaRowerze1


dobra miejscówka na popas :) © SylaNaRowerze1


Piotr się zastanawia jak opisać ten PK. Może "skraj polany"? © SylaNaRowerze1


W drodze powrotnej rzut oka na Rawkę. Niedzielny spływ kajakowy zapowiada się ciekawie :)
Rawka idealna na spływ kajakowy © SylaNaRowerze1


wariant drugi, niekoniecznie łatwiejszy © SylaNaRowerze1


stary młyn przy Rawce © SylaNaRowerze1


No i tak... Dojechaliśmy do połowy punktów, które mieliśmy odwiedzić. Z godzinę szukaliśmy mojego licznika, który gdzieś się skutecznie zaszył. Pojeździliśmy rowerami po autostradzie i niepotrzebnie przeprawialiśmy się przez strumień. Na zakończenie zjedliśmy w Skierniewicach kebaba z podrabianą baraniną i ledwo zdążyliśmy na pociąg. Udane zakończenie udanej wycieczki :)
  • DST 86.50km
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 130 ( 64%)
  • Kalorie 3355kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 marca 2012 Kategoria zamiastowo

no Dobra

a także Syberia i Moskwa i duuuużo błota... czyli Wzniesienia Łódzkie w całej okazałości.

Nie powiem, żeby było łatwo, ale było miło i przyjemnie :)

chwilami było gorąco ;) © SylaNaRowerze1


w lesie jeszcze jesień © SylaNaRowerze1


a na Syberii wiosna w pełni! © SylaNaRowerze1


właściciel tej olbrzymiej koszulki, którą miałam na sobie i autor zdjęć © SylaNaRowerze1


Track Bartka:

Ja byłam wszędzie tam, gdzie On i jeszcze gdzieś ;)
  • DST 102.93km
  • Czas 05:50
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 49.21km/h
  • HRmax 191 ( 95%)
  • HRavg 141 ( 70%)
  • Kalorie 2472kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 listopada 2011 Kategoria zamiastowo

to już wiosna?

Dzisiaj była tak przepiękna pogoda, że aż nie mogłam uwierzyć! Miałam masę innych zadań, ale musiałam wyjść na rower chociaż na chwilę. Pojechałam do Lasu Lublinek - na krótką wycieczkę nadawał się doskonale.
Chyba pół Łodzi pomyślało tak samo. Już dawno nie widziałam takiego tłoku! I na ulicach (gdybym wiedziała, że właśnie msza się kończy, wybrałabym inną drogę), i przy Centrum Handlowym (po kościele miło wstąpić na zakupy), i w okolicach Lublinka.
Przejechałam kilka kilometrów, zrobiłam kilka zdjęć i pora wracać... Nie miałabym nic przeciwko, gdyby taka pogoda była za tydzień :)
jezioro Lublinek w jesiennej scenerii © SylaNaRowerze1

niebezpieczne leśne stworzenia © SylaNaRowerze1

zielony szlak pieszy © SylaNaRowerze1

czarny staw ;) © SylaNaRowerze1

liście © SylaNaRowerze1
  • DST 23.73km
  • Czas 01:16
  • VAVG 18.73km/h
  • VMAX 40.97km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 października 2011 Kategoria zamiastowo

Me gusta montar una bici

Ten dzień zapowiadał się słabo. Po 12 km miałam ochotę wracać do domu, a nie wybierać się dalej. Ale spotkałam Jarka... A on różnymi metodami przekonał mnie, żeby się jeszcze trochę ruszyć. Np. stale zaniżał dystans, który mieliśmy jeszcze przejechać ;) I albo nie widział moich błagalnych spojrzeń i nie słyszał próśb, albo udawał że nie widzi i nie słyszy, tylko stale trzymał mocne (jak na mnie) tempo i nie dawał mi odpocząć.
Trasy sama nie odtworzę (i ja chcę jeździć na orientację, nawet blisko domu nie wiem gdzie jeździłam ;)). Wiem na pewno, że z Łodzi wyjechaliśmy Tomaszowską - Jędrzejowską. Pokręciliśmy się po wsiach, wiochach i wioskach na południe od Andrespola, potem odbiliśmy na zachód do Koluszek i Rochny, a z tamtąd powrót przez Bedoń.
Chociaż dane z pulsometru tego nie odzwierciedlają, to naprawdę dziś się zmęczyłam jak nigdy i ciężko mi się jechało.
Ale już po powrocie i chwili odsapnięcia zaliczyłam dzień do całkiem udanych, a z wycieczki jestem zadowolona. Dzięki Jaro :)
Sponsor dzisiejszego dnia - Manu Chao :)
  • DST 77.62km
  • Czas 03:41
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 37.50km/h
  • HRmax 183 ( 91%)
  • HRavg 144 ( 71%)
  • Kalorie 2236kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl