Środa, 18 maja 2011
Las koło Lublinka - bez formy
jechało mi się źle.
bolał łokieć, bolała d..., było mi zimno (wiadomo, złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy ;))
Ale warto było się ruszyć, chociażby dla (przegranej) walki z Wojtkiem na podjeździe :)
bolał łokieć, bolała d..., było mi zimno (wiadomo, złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy ;))
Ale warto było się ruszyć, chociażby dla (przegranej) walki z Wojtkiem na podjeździe :)
i jeszcze pamiątkowe zdjęcie przy ulicy Kolarskiej© SylaNaRowerze1
- DST 32.50km
- Czas 01:57
- VAVG 16.67km/h
- VMAX 33.40km/h
- HRmax 182 ( 92%)
- HRavg 132 ( 67%)
- Kalorie 854kcal
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj