Piątek, 28 października 2011
Kategoria masakrycznie
masakrycznie
Do pracy, a potem masa krytyczna. Było trochę ponad 500 osób, masa niebieskich, na ulicach pustki i mało skrzyżowań do obstawiania. Większość czasu jechałam powolutku na czele, a to nie to co tygryski lubią najbardziej :|
Za to humor poprawiło mi dwóch bikerów, jeden w drodze na masę, drugi w drodze powrotnej. Obaj niezależnie stwierdzili że nieźle doginam :D Wiem, że do "niezłego doginania" sporo mi jeszcze brakuje, ale i tak miło to słyszeć :)
Za to humor poprawiło mi dwóch bikerów, jeden w drodze na masę, drugi w drodze powrotnej. Obaj niezależnie stwierdzili że nieźle doginam :D Wiem, że do "niezłego doginania" sporo mi jeszcze brakuje, ale i tak miło to słyszeć :)
- DST 40.13km
- Czas 02:32
- VAVG 15.84km/h
- VMAX 35.36km/h
- HRmax 188 ( 93%)
- HRavg 133 ( 66%)
- Kalorie 924kcal
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Muszę to potwierdzić, Ty na prawdę nieźle doginasz Syla. :)
Tymoteuszka - 11:41 sobota, 29 października 2011 | linkuj
Komentuj