Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4825.01 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 10d 21h 51m
  • Prędkość średnia: 17.97 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SylaNaRowerze.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 23 maja 2012 Kategoria T jak trening

pierwszy trening

No i stało się. Przyznałam, że fajnie mi się jeździ rowerem, ale pewnie byłoby jeszcze fajniej, gdybym była w tym lepsza.
Dostałam więc wskazówki od mojego guru nad czym mam pracować i jak - potrzebny mi trening wytrzymałościowy. Powiedzmy raz w tygodniu ok. 2 godziny jazdy w strefie tlenowej, na oko ok. 155 HR.

Po co mi trening wytrzymałościowy? Przejeżdżam bez większych problemów 12 godzin - nie samej jazdy wprawdzie, ale więcej nie potrzebuję. Na mecie nie umieram. Za to jeżdżę bardzo wolno i potrzebuję treningu szybkości!

Ale co mi szkodzi? I tak zaplanowałam na dziś trochę pojeździć, to mogę przy okazji zerkać na pulsometr.

Po raz pierwszy pomyślałam, że będzie ciężko po 8 minutach. Już miałam problem, żeby to 155 HR uzyskać i utrzymać. Pewnie byłoby łatwiej, gdybym była wyspana. A ja ostatnio spałam 9 godzin. Nieźle, tylko że to w ciągu dwóch nocy, nie jednej :)
Ale nie po to się szykowałam tyle czasu (bo to wiadomo - skarpetki muszą pasować do stanika, rękawiczki do koszulki etc.), żeby wrócić do domu po kwadransie. Więc ile się dało, starałam się utrzymać tętno. Raz się nawet zapomniałam i pod wiatr, pod górkę, z dupą w górze uzyskałam 188 HR. Szybko się jednak spostrzegłam i uspokoiłam.

Tak już zupełnie przy okazji starałam się utrzymać prawidłową sylwetkę. Proste plecy, pięty w dół, ramiona nisko. Muszę przyznać, że to nawet wygodne, plecy się tak nie męczą :)

Plan zakładał przejechanie obwodnicą Pabianic tak daleko, jak się da. Dało się bardzo nie za daleko, bo okazało się że jeżdżą nią już auta :| Zamkniętym kawałkiem wróciłam pod prąd. Spotkałam po drodze samochód, ale uprzejmie zmienił pas ;)

Pojechałam więc do Pabianic zwykłą drogą, potem do Rzgowa, przez Gadkę Starą wróciłam do Łodzi na Rudę, tutaj kółko wokół Stawu Stefańskiego i Chocianowicką na Retkinię. Już tam byłam tak zmęczona, że odpuściłam trzymanie pulsu. W miarę dobrze jechało mi się na poziomie 144 HR i nie przyspieszałam na siłę.

Szybko i to się zrobiło za ciężkie, zatrzymałam się więc w Żabce, wszamałam batona i wypiłam Powerade. Coś słabo się przyszykowałam, nie wzięłam zupełnie nic do jedzenia i tylko wodę do picia. Nie spodziewałam się, że będzie tak ciężko...
Stał się cud, trochę sił wróciło i do domu dojechałam już praktycznie z zakładanym pulsem 155. Ale już daaawno nie czułam się tak zyebana jak dziś :|

Czyli jednak bardzo potrzebuję takiego treningu. Wielkie słowo. Takie profesjonalne, do tego wymagające konsekwencji i systematyczności... Nie wiem czy jestem w stanie się do tego zmobilizować ;)

Aaa, miałam jeszcze jedną przygodę. Na Rudzkiej po remontach jeszcze kawałki drogi są zamknięte. Wygodnie jeździ się tam rowerem, nie przeszkadzają auta. Chyba że jakieś wjedzie mimo zakazu. No i jedna furgonetka wjechała. Znów ja pod prąd... Kierowca mnie minął, zmienił znów pas na ten którym ja się poruszałam, po czym teatralnie przydzwonił w szlaban z zakazem wjazdu. Od tyłu nie ma odblasków, o czym i ja się niedawno przekonałam :)
Na jakiś czas odpuszczę sobie chyba jazdę pod prąd, nawet na kontrapas się nie dam zaciągnąć ;)
  • DST 49.92km
  • Czas 02:08
  • VAVG 23.40km/h
  • VMAX 41.23km/h
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 144 ( 71%)
  • Kalorie 1197kcal
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Wielka tajemnica to to nie jest. Skupiam się głownie na treningu objętościowym :D
Niewe
- 13:12 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Kris: ale to z rowerem. Z piciem Niewe na pewno ma plan treningowy i pilnie się go trzyma :D
theli
- 12:55 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Trening czyni miszczem :)
Niewe
- 12:29 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Theli, no przecież że nie sklejka. Się rozumie samo przez się.
Syla nie zapomnę jak na WA-wa-Uć przycisnęłaś na początku to pomyślałem, że w takim tempie to ja daleko nie zajadę :)
Ale trening Niewe chyba lepszy jest. Więcej spontonu, więcej radości życia.
chrisEM
- 12:08 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Byleby nie na Góru :)
theli
- 10:06 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Póki co guru załamuje ręcę nad moimi zawyżonymi wymaganiami motywacyjnymi. Jak sobie z tym poradzi awansuje na Guru, albo nawet na GURU :)
SylaNaRowerze
- 09:58 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Kris: nie materiał tylko diament, a nawet Diament :DDD
theli
- 08:46 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
No nie Syla, na jednym treningu nie możesz skończyć! Guru ręce załamie, taki materiał do oszlifowania. No właśnie, a Guru to chyba z dużej powinno być.
chrisEM
- 19:23 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj
Co do drugiego treningu - widzę w tym jakieś pozytywy. Będzie więcej piwa dla reszty ;)

Co do pierwszego - jesteś chyba bliżej niż ja :)

SylaNaRowerze
- 09:30 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
oo, kurczę, to ja nie mam żadnych szans z Wami :) ani z pierwszym, ani z drugim.
Do treningu mi daleko, a moje picie to nie picie ....po pierwszej butelce leże z wyciągniętymi nogami :p
Tymoteuszka
- 09:25 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Dlatego ja nie podejmuję tak beznadziejnych prób i nie podchodzę nawet do tego pierwszego treningu.
A w tej drugiej konkurencji.. no cóż :)
Niewe
- 07:36 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Za to chętnie potrenuję picie piwa, żeby na BO nie odstawać za bardzo od czołówki :D
SylaNaRowerze
- 07:33 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Po tym jednym dla nikogo nie stanowię zagrożenia. Do kolejnych zapewne nie dojdzie, gdyż lenistwo jedną z moich najpiękniejszych cnót :)
SylaNaRowerze
- 07:32 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Dobrze, że na BO nie możesz jechać, bo przy takich zaawansowanych treningach byłabyś nie do objechania ;)
Niewe
- 07:06 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hacwm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl