Piątek, 31 maja 2013
Kategoria luxtorpedą po Łodzi
za mało adrenaliny? wsiadaj na rower i ruszaj w miasto
Ile razy podczas sześciokilometrowej drogi do pracy auta mogą na mnie wymusić pierwszeństwo? Dziś rano przekonałam się, że tyle ile jest przejazdów bez świateł. I o ile jestem w stanie zrozumieć zakręconą i trochę wystraszoną blondynę hamującą na mój widok na samym środku DDR, to gość w transicie ma minusa. Wyraźnie chciał pokazać, że przepisy przepisami, ale w praktyce rację ma ten większy. Ja właśnie zjeżdżałam z największej górki rozwijając moją prędkość maksymalną (oszałamiające dla mojego roweru 30 km/h), on chyba też chciał osiągnąć max. Przed bliskim spotkaniem z tym tumanem uratował mnie skręt w bok. Niezła pobudka ;-)
W drodze powrotnej nikomu nie dałam się wycyckać. Grzałam co sił by zdążyć na wcześniejszy transport nach hause i chyba był to póki co mój najszybszy powrót :-)
W drodze powrotnej nikomu nie dałam się wycyckać. Grzałam co sił by zdążyć na wcześniejszy transport nach hause i chyba był to póki co mój najszybszy powrót :-)
- DST 12.63km
- Czas 00:39
- VAVG 19.43km/h
- VMAX 30.30km/h
- Kalorie 129kcal
- Sprzęt luxtorpeda
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj