Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4825.01 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 10d 21h 51m
  • Prędkość średnia: 17.97 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy SylaNaRowerze.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 25 marca 2012

i niedziela minęła...

Za oknem słońce, które trzeba wykorzystać :) Wczoraj sporo kilometrów w terenie, dziś postanowiłam - nie przemęczając się zbytnio - sprawdzić jak przebiega droga rowerowa z Widzewa na Olechów.
No i przebiega całkiem nieźle. Póki co jest równa i wygodna, jak na łódzkie warunki rewelacja :)
Tylko w jednym miejscu, wzdłuż al. Ofiar Terroryzmu 11 września, urzędnicy nie mogli się chyba zdecydować jak DDR ma przebiegać:
niezdecydowanie urzędników © SylaNaRowerze1


na Młynku ciągle pusto © SylaNaRowerze1


Nastała pora obiadowa, podjechaliśmy więc do Sereczyna. Postanowiłam jeść więcej ryb i wprowadzam plan w życie (tylko nie wiem skąd te frytki, ich nie było w planie ;))
pstrąga gorąco polecam, frytek nie ;) © SylaNaRowerze1


moja nowa fyzura chyba niezbyt dobrze znosi wietrzną pogodę :| © SylaNaRowerze1


wnętrze chaty rybaka © SylaNaRowerze1



Na początku wycieczki myślałam sobie, że bez licznika nawet przyjemnie się jeździ. Nie ma presji, żeby pedałować mocniej, bo i tak nie widzę z jaką jadę prędkością. Nie liczę kilometrów, jadę tylko dla przyjemności.
Ale to mi szybko minęło ;)
Chcę znać swoje możliwości. Wiedzieć jaką prędkość wykręcam pedałując na maksa po płaskim, jaką z trudem wdrapując się na podjazd z wiatrem w twarz. Muszę mieć licznik :)
Z pomocą przyszedł mi brat, którego nigdy nie mogę wyciągnąć na rower. Przecież jego licznik - na szczęście taki sam jak mój - tylko się kurzy ;) Obiecałam, że tego postaram się nie zgubić ;)
  • DST 68.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 20.50km/h
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Też muszę sie przyzwyczaić, nie ma rady. Czuje się w niej jakoś tak łyso.
U fryzjera byłam w piątek, trzy dni temu.
Tymoteuszka
- 08:13 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
No właśnie jestem jej ciekawa :) Byłyśmy u fryzjera tego samego dnia :)
Moja jest niesforna :| Ale jakoś się przyzwyczaję :)
SylaNaRowerze
- 08:05 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Fajna ta Twoja nowa fryzura.
I ja muszę kiedyś sobie zrobić zdjęcie nowej fryzurze ;)
Tymoteuszka
- 07:54 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa aznie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl